Pudel Orlando Blooma kradnie show podczas wywiadu na żywo!
Pudel filiżankowy Orlando Blooma, Biggie Smalls, w humorystyczny sposób przerwał wywiad w programie „Today”, omawiając swój nowy film.

Pudel Orlando Blooma kradnie show podczas wywiadu na żywo!
Orlando Bloom wprowadził dziś rano zachwycający akcent chaosu do programu „Today”, kiedy jego zadziorny pudel filiżankowy, Biggie Smalls, przykuł uwagę podczas wywiadu z Savannah Guthrie. Bloom omawiał swoją znakomitą karierę, w tym kultową rolę Legolasa we „Władcy Pierścieni”, kiedy mały piesek zaczął entuzjastycznie szczekać poza kamerą, ku wielkiemu rozbawieniu wszystkich. Ta urocza chwila przerodziła się w niezłe widowisko, gdy Bloom przedstawił Biggiego publiczności i powiedział, że wszędzie zabiera psa. Zazwyczaj cichy Biggie wydawał się dzisiaj zmagać się z problemem lęku separacyjnego, z którym można się utożsamić, Bloom określił go jako „zwierzę wspierające emocjonalnie”, a Dakota Johnson, która była poza sceną, żartobliwie nazwała go „nianią” dnia. Entertainment Now raportuje.
To nie był zwykły wygląd. Bloom był tam również, aby porozmawiać o swoim nowym filmie „The Cut”, w którym gra irlandzkiego boksera. Wyglądało jednak na to, że Biggie miał inny pomysł, ponownie szczekając i przerzucając rozmowę z powrotem na niego. Pod żartobliwymi przekomarzaniami na temat Biggiego Guthrie w humorystyczny sposób zasugerował, że Johnson powinien rozważyć znalezienie nowego właściciela dla pobudliwego szczeniaka, co wywołało śmiech wszystkich. Przez cały czas Bloom wyrażał swoją wdzięczność Johnsonowi za jej pomoc w ponownym wciągnięciu Biggiego w jego ramiona, co jeszcze bardziej umocniło więź, jaką gwiazdorska załoga łączy ze swoimi ukochanymi zwierzakami. Dziś donosi.
Niepokojąca przeszłość
Chociaż dzisiejsze wybryki rozgrzały serca, ważne jest, aby zastanowić się nad bardziej ponurym rozdziałem w życiu Bloom. On i jego partnerka, Katy Perry, znaleźli się w trudnej sytuacji, gdy w lipcu 2020 r. zaginął ich poprzedni pudel filiżankowy, Mighty. Po desperackich, tygodniowych poszukiwaniach, które obejmowały zatrudnienie profesjonalnego detektywa zajmującego się zwierzętami domowymi i rozwieszanie plakatów o zagubionych psach, para znalazła obrożę Mighty'ego, ujawniając bolesną wiadomość o jego śmierci. Bloom upamiętnił swojego zaginionego towarzysza serdecznym tatuażem z imieniem Mighty’ego w połączeniu z symbolem asa pik nad jego sercem. Odważnie wspominał to przeżycie jako „koszmar na jawie”, wyrażając swoją wdzięczność sąsiadom, którzy wspierali poszukiwania, a para wspólnie podzieliła się z fanami w Internecie swoim smutkiem z powodu tej straty. Jak podaje „The Sun”..
Pomimo bólu serca Bloom w dalszym ciągu otacza się miłością, zarówno ze strony swoich zwierząt, jak i rosnącej rodziny. On i Perry są podekscytowani możliwością podjęcia rodzicielstwa, uczestniczeniem we wspólnej podróży, jednocześnie pielęgnując nowo odkrytą miłość do Biggiego. W miarę upływu czasu wydaje się, że nie ma nic lepszego niż towarzystwo czworonożnego przyjaciela, które odciąża ciężary i sprawia radość, zarówno na ekranie, jak i poza nim. Być może dlatego, kiedy Biggie zdecydował się na niezaplanowany występ na antenie, wszyscy mieli wrażenie, że wszyscy oglądają to dobry czas!