Motto Ty Dillona Never Quit” napędza triumfy wyścigu NASCAR!

Transparency: Editorially created and verified.
Published on

Poznaj podróż Ty Dillona w NASCAR, w którym wykorzystuje odporność i motto swojej rodziny przed kluczowymi wyścigami w 2025 roku.

Explore Ty Dillon's journey in NASCAR as he embraces resilience and his family's motto ahead of pivotal races in 2025.
Poznaj podróż Ty Dillona w NASCAR, w którym wykorzystuje odporność i motto swojej rodziny przed kluczowymi wyścigami w 2025 roku.

Motto Ty Dillona Never Quit” napędza triumfy wyścigu NASCAR!

Ty Dillon, dobrze znany kierowca Kaulig Racing, robi furorę w tym sezonie w NASCAR, napędzany mocnym mottem swojej rodziny: „Nie poddajemy się”. To trwałe zdanie stało się siłą napędową Dillona podczas jego rywalizacji w prestiżowym, sezonowym wyzwaniu o wartości 1 miliona dolarów, w którym zmierzył się z tak potężnymi przeciwnikami, jak Denny Hamlin, Brad Keselowski i Alex Bowman, i wyeliminował ich. Przygotowując się do kluczowego wyścigu z Johnem Hunterem Nemechekiem w Dover, cel jest jasny: po raz kolejny podbić tor Indianapolis Motor Speedway, miejsce, w którym wcześniej świętował zwycięstwo w 2014 roku podczas serii Xfinity.

Perspektywa Dillona w burzliwym świecie sportów motorowych opiera się na odporności. W szczerej rozmowie z żoną Haley Dillon w jej podcaście na YouTube opowiedział, jak ta „niezrównana odporność” definiuje jego karierę. Stwierdził: „Zwycięzcami są ci, którzy nigdy się nie poddają” – filozofia, która dobrze mu się przydała przez dwanaście lat pracy jako kierowca NASCAR Cup Series, za kierownicą Chevroleta Camaro ZL1 z numerem 10. Obecnie zajmuje 31. pozycję w klasyfikacji play-offów, mając tylko jedno miejsce w pierwszej dziesiątce na swoim koncie, co odzwierciedla zarówno wyzwania, jak i triumfy dnia wyścigu.

Podejmij wyzwanie

Pomimo znalezienia się na 30. miejscu w klasyfikacji kierowców i zdobyciu 186 punktów po niedawnym wyścigu w Teksasie, Dillon pozostaje niezrażony. Wurth 400 na torze Texas Motor Speedway pokazał jego wytrwałość; po starcie z 23. miejsca i walce o 32. miejsce na pierwszym etapie, wspiął się na godne pochwały 12. miejsce pod koniec wyścigu. Ostatecznie zawody wygrał Joey Logano, co oznaczało jego pierwsze zwycięstwo w sezonie, ale występ Dillona przypomina, że ​​każdy wyścig to nowa szansa.

Dillon podkreśla tego ducha wytrwałości, zwłaszcza przygotowując się do kolejnego dużego wyzwania. Uznaje konkurencyjny charakter NASCAR i nie może ignorować przyjaznej rywalizacji, która podsyca emocje – niedawna rozmowa o śmieciach z Nemechekiem dodała elektryzującego wymiaru ich nadchodzącemu pojedynkowi. Jednak pomimo tego wszystkiego Dillon pozostaje niezłomny, skupiony na wsparciu rodziny, zwłaszcza Haley, której, jak twierdzi, pomogła mu pokonać wzloty i upadki w karierze wyścigowej. Wyrażając swoją wdzięczność, zastanawia się: „Czuję się, jakbym już wygrał na loterii”. To podejście do życia i wyścigów przemawia zarówno do fanów, jak i innych zawodników.

Kiedy Ty Dillon przygotowuje się do kolejnego wyścigu, można wyczuć entuzjazm bijący od niego i jego zwolenników. Jego podróż w NASCAR uosabia przekonanie, że odporność, wsparcie rodziny i nastawienie, aby się nigdy nie poddawać, mogą prowadzić do monumentalnych osiągnięć – nawet jeśli droga jest pełna wyzwań.

Quellen: