Floryda skazana na egzekucję mężczyzny za porwanie i morderstwo młodej matki w 1994 r
Floryda planuje egzekucję Anthony’ego Wainwrighta, skazanego za morderstwo Carmen Gayheart w 1994 r., w dniu 10 czerwca 2025 r.

Floryda skazana na egzekucję mężczyzny za porwanie i morderstwo młodej matki w 1994 r
Anthony Wainwright, lat 54, we wtorek w więzieniu stanowym Florida State Prison w Starke otrzyma śmiertelny zastrzyk. Jego egzekucja następuje prawie trzydzieści lat po brutalnej zbrodni z kwietnia 1994 r., kiedy to porwał, zgwałcił i zamordował 23-letnią Carmen Gayheart na parkingu supermarketu Winn-Dixie w Lake City na Florydzie. Incydent był przerażający, ponieważ Wainwright wraz ze swoim wspólnikiem Richardem Hamiltonem podeszli do Gayheart z muszką, gdy ta ładowała artykuły spożywcze do swojego pojazdu. Po ponad godzinie bycia zakładniczką została uduszona i dwukrotnie postrzelona w tył głowy z karabinu kalibru 0,22. Jak szczegółowo podaje laopinion.com, ta egzekucja będzie szóstą na Florydzie w 2023 r., po serii nieudanych apelacji Wainwrighta, a ostatnia odmowa została wydana przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zaledwie dzień przed podpisaniem wyroku śmierci przez gubernatora Rona DeSantisa 12 maja 2025 r.
Maria David, siostra Gayhearta, planuje być świadkiem egzekucji, wyrażając swoje zdanie, że „trzydzieści lat to za długo, by czekać na sprawiedliwość”. Poświęciła się gromadzeniu dokumentów sądowych związanych ze sprawą i ułożyła je w księgę obejmującą ich wieloletnią walkę o sprawiedliwość. Wainwright i Hamilton uciekli z więzienia w Karolinie Północnej na krótko przed incydentem, używając skradzionego Cadillaca, aby uciec z miejsca zbrodni po popełnieniu przestępstwa.
Walka o sprawiedliwość
Następstwa morderstwa Gayheart nie tylko głęboko wpłynęły na jej rodzinę, ale także pozostawiły trwały wpływ na społeczność. Wainwright został skazany w 1995 roku i otrzymał wyrok określający morderstwo jako „niezwykle niegodziwe, złe i podłe”. Jego zespół prawny nieustannie argumentował, że w jego procesie sądowym wystąpiły istotne wady, w tym nieujawnione dowody i wątpliwe zeznania, co według niektórych mogło sugerować potencjalną niewinność. Pomimo kilku prób odwołania, w tym niedawnego wniosku o ostateczne rozpatrzenie sprawy, który został odrzucony, Wainwright pozostaje w celi śmierci.
To wzruszające przypomnienie toczącej się debaty na temat kary śmierci w Stanach Zjednoczonych. Według Centrum Informacji o Karze Śmierci zauważalne są obawy związane z niesłusznymi wyrokami skazującymi, co podkreśla fakt, że na każde osiem egzekucji w USA jedna osoba została uniewinniona. Od 1973 r. 200 byłych więźniów skazanych na karę śmierci uznano za niewinnych i wypuszczono na wolność, co powoduje, że wiele osób kwestionuje wiarygodność systemu wymierzającego tak nieodwracalną karę. W obliczu rosnącego zainteresowania uniewinnieniem nasuwa się pytanie: ilu niewinnych ludzi czeka w cieniu sprawiedliwości?
Wpadki kontekstowe
Rosnąca świadomość niesłusznych wyroków odzwierciedla zmieniające się nastroje na temat kary śmierci oraz rosnący sceptycyzm opinii publicznej co do jej skuteczności i moralności. Niedawne głośne uniewinnienia i niesłuszne skazania, takie jak wyrok byłej więźniarki celi śmierci Sonii „Sunny” Jacobs, ilustrują wadliwą naturę systemu prawnego. Jacobs została niesłusznie skazana w 1976 r. za morderstwa, których nie popełniła, co pokazuje, jak łatwo błędy sądowe mogą zrujnować życie.
W miarę jak zbliża się egzekucja Wainwrighta, rozmowy na temat kary śmierci, niesłusznych wyroków skazujących i skuteczności procesów prawnych są bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Choć Maria David ma nadzieję zamknąć bolesny rozdział w życiu swojej rodziny, toczące się debaty przypominają o złożonej dynamice odgrywanej w dążeniu do sprawiedliwości w Ameryce. Dla zaangażowanych osób i całej społeczności widmo egzekucji Wainwrighta rodzi kluczowe pytania dotyczące moralności, sprawiedliwości i samych podstaw systemu prawnego.